rulonizacja
Przyznaję się – jestem pedantką. Totalną i absolutną! Zdeklarowaną i gorliwą! Czy lubię sprzątać? Zależy gdzie i kiedy, ale porządek lubię mieć zdecydowanie wszędzie i zawsze.
Dlatego też wymyślam sobie takie małe patenciki na ułatwienie sobie życia.
Nie znoszę bałaganu w szafach. Zawsze odkurzam też pod dywanem i za kanapą. Dzisiaj chcę Ci pokazać mój wynalazek na przechowywanie różnych rzeczy. Może sama nie musiałabym tego stosować, bo nie mam jakiegoś specjalnego problemu z wyciąganiem rzeczy z szafy, nawet ze spodu kupki. Ale w moim domu mieszkają też „Inni”. I to jest właśnie patent wynaleziony z myślą o tych Innych, moich najkochańszych na świecie Innych.

Pościel, ręczniki, prześcieradła najczęściej zwijam w rulony. Dlaczego? Po pierwsze – pościel mam zawsze bez kantów, bo zwyczajnie się nie gniecie na stercie przykrytej kolejną hałdą.

Po drugie – totalnie bezproblemowo wyjmuje się takie rzeczy nie naruszając całego tego stogu, nawet jeśli wyciągamy coś spod spodu. Po trzecie – więcej możemy w naszych szafach upchnąć. No i wreszcie po czwarte – najważniejsze – moi najlepsi pod słońcem Inni mają zawsze porządek w szafkach.

Nawet w łazience – ręczniczki „gościnne” mam zrolowane:)
A Ty, masz jakieś „szafowe patenty”??