jedzonko

kalafiorowy kaprys

Sulforofan. To jeden z najbardziej skutecznych związków chroniących nas przed nowotworami. Istnieje mnóstwo preparatów, które mogą nas w sulforofan doposażyć, ja jednak jestem fanką zdrowego, rozsądnego żywienia bez potrzeby uzupełniania mojej diety sztucznymi suplementami. Zasada jest prosta – nie „wrzucam” w siebie nic, co należałoby wrzucić do kosza na śmieci. Sulforofan najlepiej przyswajamy z warzyw surowych. Kapusta, brukselka, jarmuż, kalafior, brokuły polecają się na stół. Jeżeli już moja fantazja pogalopuje w rejony dań na ciepło, zazwyczaj warzywa te krótko przesmażam, blanszuję lub gotuję na parze ,a nie rozgotowuję na papkę. Dodatkowo posypuję wszystko dużą ilością zieleniny lub dodaję kiełki – najdoboczynniejsze z dobroczynnych!

Bardzo dużo podróżujemy. Mimo, że tyle mówi się teraz o jedzeniu, mamy dostęp do mnóstwa wspaniałych książek, blogów, programów, oferta przydrożnych knajp pozostawia nadal wiele do życzenia. Ja zazwyczaj w takich sytuacjach zamawiam dania „bezpieczne”, czyli takie, których skład teoretycznie powinien być jak najbardziej klarowny, świeżość gwarantowana, a przygotowanie proste. Biorę np. kaszę i warzywa z wody, nic łatwiejszego już chyba nie można przygotować. Niestety często i to jest niejadalne. Rozmemłany kalafior = porażka. Jeśli pogoda sprzyja, biorę na drogę różne sałatki, pokrojone warzywa, zapakowane w pojemniczki albo pieczonego w domu kurczaka. Zatrzymujemy się wtedy na przydrożnych parkingach i robimy sobie własny obiad. Jeśli wyjeżdżamy gdzieś na parę dni, zamawiamy apartament z kuchnią i gotuję sama.

czego użyłam:

kubeczka kaszy kuskus

1/3 kalafiora

garści ruccoli

garści roszponki

garści koperku

puszki kukurydzy

dużej szczypty wędzonej papryki

pół kubka ziaren słonecznika

soli, pieprzu

majonezu

co zrobiłam:

Kuskus zalałam osolonym wrzątkiem, przykryłam talerzykiem, na chwilę dosłownie. Kalafior i koperek posiekałam, przełożyłam do miski, po czym dodałam resztę składników, wraz z kuskusem. Doprawiłam, wymieszałam ze sporą łyżką majonezu. Wow!!!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *