• jedzonko

    pan burak poleca się na stół

    Na dworze buro, szaro i ponuro, a u nas jak zawsze wesoło, czysto i pachnąco. Zmobilizowałam moją – znudzoną już kwarantanną – ekipę do roboty i wysprzątaliśmy cały domek. Wspólnie i ochoczo. Jeśli nie udaje Ci się „zagonić” swojej rodziny do pomocy, trzeba uruchomić patenty. Wiele, oczywiście zależy od wieku Twoich dzieci, ale, zapewniam Cię, że już wiek Twojego męża nie ma aż takiego znaczenia. Bez względu jednak na okoliczności, nieustająco – fakt jest jeden – sama nie brudzę, więc sama nie sprzątam. I tego się trzymam. Generalnie jeżeli dzieci od początku widzą, że i mama, i tata dbają o wspólną przestrzeń, a porządek nie robi się sam, dużo chętniej…

  • jedzonko

    zwyczajny… niezwyczajny

    Nie wiem, kompletnie nie rozumiem, dlaczego tylko nieliczne dzieci zjedzą ze smakiem szpinak, brukselkę czy buraka, ale już pomidorówkę z kluskami lub klopsiki pochłoną wręcz, nawet, gdy nie są głodne. U nas w domu przewija się w tygodniu cała chmara dzieciaków. Zwykle w porze tzw. „obiadowej”, bo po lekcjach. Zawsze pytam czy są głodni, bo jestem zwyczajnie, „po staropolsku” gościnna, a ponadto nie chcę, żeby ktokolwiek, a dzieciaki w szczególności, zjadał na obiad hot doga lub chińską zupkę. I na ogół – w odpowiedzi – słyszę: „a co jest?”. Jak mówię -” krupnik”, słyszę przeważnie – ” nie jestem głodny”, mielonymi natomiast rzadko które pogardzi. czego użyłam: 500g mięsa z…