• jedzonko

    promienny poranek

    Dziś stawiam przed sobą i Tobą – pytanie – po co mam przepłacać za jakieś egzotyczne wynalazki, jak mogę jeść lokalnie i zdrowo, i tanio. Limonka, bataty i inne goje? Na co to?? Jak najbardziej jestem za wspieraniem i sławieniem lokalności, ale uważam, że zjedzenie czegoś „innego” raz na jakiś czas może być fajne. Tak jest np. z awokado, limonką, orzechami brazylijskimi… Uwielbiam ich smak i nie widzę niczego złego w ich spożywaniu. I generalnie – uważam, że mój organizm jest taki mądry, że sam dobrze wie czego mu brakuje. Dlatego, jeśli oliwki zawołają na mnie nagle ze sklepowej półki, kupię je. Mam „fazy” uwielbienia dla różnych produktów. Czasem dzień…

  • jedzonko

    nieludzko pyszna minestrone

    Uwielbiam zupy. Bez nich w moim menu pojawiłaby się wielka pustka. Czarna dziura. Zatem pierwsza zupa, jaką Ci pokażę, to po prostu – zupa. Po włosku zupa to właśnie minestra. Przepisów na nią bez liku, jak zresztą na każdą zupę chyba, co dom to inna receptura. Niektórzy przez lata gotują je według jednej sprawdzonej i niezmiennej listy składników, inni, jak na przykład ja, eksperymentują bez przerwy. U mnie klucz do minestrone jest jeden – zawsze pytam dzieci, na które warzywa akurat mają ochotę. Bo nie zawsze dynia zjedzona ze smakiem dwa dni temu, smakuje równie pysznie dzisiaj. Wtedy jestem pewna, że nie będzie to tylko przemyt witamin ale dodatkowo coś…