• autyzm i inne takie,  jedzonko

    petarda

    To obraz Wiktorii, bardzo mnie …porusza… „Jak odczuwa złość i miłość, to na maksa. To jest petarda” Każdy kojarzy go z roli zabawnego policjanta z kultowego serialu „13 posterunek”. Prywatnie Paweł Burczyk jest mężem i ojcem 17-letniej Wiktorii i 11-letniego Maksymiliana. Od lat angażuje się w kampanię społeczną Oswoić Autyzm. Nie tylko z chęci niesienia pomocy. Córka aktora ma zespół Aspergera, czyli łagodną odmianę autyzmu. O swoich doświadczeniach i zdrowiu dziecka opowiedział w najnowszym wywiadzie. Paweł Burczyk o córce Paweł Burczyk był gościem audycji NieZŁY Pacjent w Radiu Zet. W rozmowie z Michałem Figurskim opowiedział o doświadczeniach swojej rodziny. Wiktoria to inteligentna, bystra i wrażliwa dziewczyna. Miała zaledwie cztery lata kiedy rodzice zauważyli,…

  • jedzonko

    zwolnienie z zegarka

    Wakacje… Właściwie chyba po raz pierwszy w życiu nie czekałam wcale a wcale na wakacje. Czas przymusowej izolacji i całego tego dziwactwa, jaki ogarnął w ostatnich miesiącach świat był dla mnie jednym z lepszych okresów w życiu. Nie znoszę pośpiechu i działania pod presją czasu. Nawet coś pewnie dla większości ludzi tak przyjemnego jak wielkanocne śniadanie dla mnie jest przykrym obowiązkiem. Wiąże się z tym, że muszę wstać przed wszystkimi i półprzytomna ogarnąć cały maraton przygotowań. Być może jest to symptom mojej głupoty, wynikającej z manii perfekcji, ale tak już mam. Ale wróćmy do wakacji – od czterech miesięcy jestem zwolniona z zegarka i jest mi z tym absolutnie fantastycznie!!…

  • jedzonko,  nieoczywiści

    moi mali masterszefowie

    Wreszcie weekend! Nigdy wcześniej przed covidem nie cieszyłam się tak bardzo z weekendów. Wreszcie mamy chwilę odpoczynku od znaczenia mięczaków w życiu człowieka, od maszyn prostych, od klejenia zakładek i robienia innych chwilowo fascynujących, aczkolwiek na dłuższą metę nużących nas zajęć. Dzisiaj nauczyliśmy naszych Rodziców jak się można łączyć online. Moi byli wzruszeni! Mama Pawła się popłakała, bo nie wiedziała, że tak w ogóle można. Moi chyba też udawali tylko, że wiedzą, a nie za bardzo kumali. Nie chciała się pokazać w kamerze, bo powiedziała, że jest „niezrobiona”. Umówiliśmy się na jutro na 19, ma się „ogarnąć” i pogadamy. Potem „zajrzeliśmy” do mojej siostrzyczki? Telekonferencje skończyły się niedawno, bo jeszcze…

  • jedzonko,  nieoczywiści

    lubię placki

    Mam wrażenie, że moje życie w czasach kwarantanny sprowadza się do dwóch rzeczy głównych – odrabiania lekcji z dziećmi i gotowania. Robię to naprzemiennie – jedno po drugim, albo drugie przed pierwszym, albo równocześnie…takie małe urozmaicenie – żeby nie popaść w totalną rutynę.? Nie cierpię rutyny!! Ani w kuchni, ani na głowie, ani w szafie, ani w łazience, ani w łóżku, ani nigdzie. Pewnie dlatego nigdy nie przepracowałam ani jednego dnia na etacie. Kiedyś założyłam się z husbandem, o to, że żadna praca nie hańbi. Poszłam na cały dzień na promocję do Reala. I wcale nie kupowałam tam artykułów po promocyjnych cenach, tylko rozdawałam ulotki. Byłam wtedy jeszcze młoda i…

  • jedzonko

    rodzinny rosół

    Nastały dziwne czasy reglamentowanych zakupów, może to szansa dla nas, żebyśmy się zastanowili nad naszymi dziwnymi nawykami i przekłuli je na trochę mniej dziwne? Od dwóch tygodni siedzimy w domu. Powoli dostajemy już pier…ona. Nadszedł czas na wyciąganie pozytywów!! Dobrze pamiętam, jak wyrzucałam białe warzywa z rosołu, bo nikt nie chciał ich jeść, tak samo jak wygotowane na wiór, bezsmakowe kurczaki. Pamiętam, jak obieraliśmy pieczarki, wyrzucaliśmy twarde końcówki od natki i koperku, brokuła i kalafiora. Pamiętam, jak liście rzodkiewki, marchewki czy pokrzywy lądowały w koszu. Dzisiaj, na szczęście, umiem wszystko przerabiać, przetwarzać i wykorzystywać. Oczywiście, zero waste nie polega tylko na „jedzeniu niemożliwego” albo – jak niektórzy twierdzą – spożywaniu…

  • jedzonko,  wynalazki

    vege Azja ta

    Kwarantanna w toku. No cóż – taka sytuacja. Na sytuację samą w sobie wpływ mamy niestety niewielki, ale możemy zrobić wszystko, aby spędzić ten czas w sposób jak najbardziej konstruktywny i optymistyczny. Wczoraj w kuchni królowali moi chłopcy. Wyczarowali mega fajną zupę meksykańską. Dzisiaj nasza kolej. Baby rządzą. Nie przepadam za asystą przy garach. Dużo swobodniej czuję się w kuchni sama, kiedy mogę twórczo tworzyć i kreatywnie kreować, a nie ratować małe paluszki, które w kontakcie z nożem ulegają przypadkowym, licznym i przerażającym:) obrażeniom czy reglamentować ilość soli wsypywanej do potrawy. Ale cóż, jeżeli nie chcemy wychować naszych milusińskich na kulinarnych analfabetów, cierpmy! Mój mały patencik – żeby nikogo nie…

  • jedzonko,  wynalazki

    pęczolino

    Czyli szybki obiad z pęczakiem w roli głównej. Ale zanim o jedzeniu, słów kilka o …jedzeniu;). O tym, żeby zdrowo jeść już było. O tym, żeby zdrowo kupować, tzn. – czytać etykiety, wybierać odpowiednie miejsca i produkty itd. itd. pewnie wszyscy wiemy ( przynajmniej tak sądzę, skoro spotykamy się tutaj), ale co robimy po przytarganiu zakupów do domu? Często nasze blaty kuchenne przypominają hurtownię spożywczą. Niektórzy przechowują zioła na blatach lub w tak zwanym zasięgu ręki , torebki są porozrywane, a susz wietrzeje i traci swoje wartości – i smakowe, i lecznicze. Parująca z garów woda dodatkowo je nawilża, a nie po to były suszone, żeby je moczyć. I co…

  • jedzonko,  wynalazki

    barokowa ogórkowa

    Pewnie padnie wreszcie pytanie dlaczego akurat barokowa ta ogórkowa. Otóż, przygotowywałam się wczoraj z Maksymilianem do sprawdzianu. Osobiście nie jestem fanką naszego systemu nauczania, sposobu podawania wiedzy, oceniania itp. Zdecydowanie bardziej korzystne byłoby według mnie łączenie różnych dziedzin – na przykład – jeżeli omawiamy barok, to na plastyce powinniśmy rozmawiać o Rubensie, na muzyce słuchać Bacha, na historii omawiać wyczyny Sobieskiego pod Wiedniem, a na polskim rozczytywać się w Morsztynie: Oczy są ogień, czoło jest zwierciadłem, Włos złotem, perłą ząb, płeć mlekiem zsiadłem, Usta koralem, purpurą jagody, Póki mi, panno, dotrzymujesz zgody. Jak się zwadzimy – jagody są trądem, Usta czeluścią, płeć blejwasem bladem, Ząb szkapią kością, włosy pajęczyną, Czoło…

  • jedzonko

    wege krupnik

    Jestem zdeklarowaną fanką kasz. Lubię po prostu i już. Każdziusieńką! Wiem, że to mało popularne, wystarczy spojrzeć na menu większości restauracji – pizza, makarony, frytki – nie używam. Mnie to chyba łatwiej czesać niż karmić! Szybciej zmienię kolor włosów, niż zjem kluski. No cóż, uwielbiam zmiany. Dlatego też moja kuchnia, fryzura, dom są za każdym razem inne. Zupełnie jak ten krupnik:) czego użyłam: sporego pora ćwiartki selera 2 pietruszek 3 marchewek dwóch garści suszonych grzybów 6 ziemniaków ( dzieci moje lubią) filiżanki kaszy jęczmiennej filiżanki pęczaku soli, pieprzu, wędzonej papryki łyżki oleju kokosowego co zrobiłam: W garnku rozgrzałam olej, na który wrzuciłam drobno pokrojony por. Marchewkę, selera i pietruszki starłam…