• jedzonko,  nieoczywiści,  wynalazki

    pierś z pieca

    Moi domownicy stwierdzili zgodnie, że łatwiej zatrzymać ruch lotniczy na świecie, niż mnie. Ja wiem, może coś w tym jest?. Lubię jak dużo się dzieje, lubię zmiany, lubię jak energia przepływa wokół mnie swobodnie. Wiecie już trochę o mnie, jeżeli tu zaglądacie. Kręci mnie projektowanie wnętrz. Najbardziej właśnie takie rewolucje, jak na zdjęciach poniżej. Duuuże rozpie…rniczanie! To samo wnętrze przed i po metamorfozie. Tam, gdzie była kuchnia jest teraz salon. A, brakowało mi blatów roboczych. Oczywiście nie namawiam Was na takie gwałtowne przewroty na cztery dni przed świętami. Po świętach też będzie wolne!! Ale skoro już siedzimy teraz w domach, może warto trochę pokombinować. Poniżej parę pomysłów na naprawdę mikrozmiany.…

  • jedzonko

    rodzinny rosół

    Nastały dziwne czasy reglamentowanych zakupów, może to szansa dla nas, żebyśmy się zastanowili nad naszymi dziwnymi nawykami i przekłuli je na trochę mniej dziwne? Od dwóch tygodni siedzimy w domu. Powoli dostajemy już pier…ona. Nadszedł czas na wyciąganie pozytywów!! Dobrze pamiętam, jak wyrzucałam białe warzywa z rosołu, bo nikt nie chciał ich jeść, tak samo jak wygotowane na wiór, bezsmakowe kurczaki. Pamiętam, jak obieraliśmy pieczarki, wyrzucaliśmy twarde końcówki od natki i koperku, brokuła i kalafiora. Pamiętam, jak liście rzodkiewki, marchewki czy pokrzywy lądowały w koszu. Dzisiaj, na szczęście, umiem wszystko przerabiać, przetwarzać i wykorzystywać. Oczywiście, zero waste nie polega tylko na „jedzeniu niemożliwego” albo – jak niektórzy twierdzą – spożywaniu…

  • jedzonko

    zwyczajny… niezwyczajny

    Nie wiem, kompletnie nie rozumiem, dlaczego tylko nieliczne dzieci zjedzą ze smakiem szpinak, brukselkę czy buraka, ale już pomidorówkę z kluskami lub klopsiki pochłoną wręcz, nawet, gdy nie są głodne. U nas w domu przewija się w tygodniu cała chmara dzieciaków. Zwykle w porze tzw. „obiadowej”, bo po lekcjach. Zawsze pytam czy są głodni, bo jestem zwyczajnie, „po staropolsku” gościnna, a ponadto nie chcę, żeby ktokolwiek, a dzieciaki w szczególności, zjadał na obiad hot doga lub chińską zupkę. I na ogół – w odpowiedzi – słyszę: „a co jest?”. Jak mówię -” krupnik”, słyszę przeważnie – ” nie jestem głodny”, mielonymi natomiast rzadko które pogardzi. czego użyłam: 500g mięsa z…

  • jedzonko

    wege krupnik

    Jestem zdeklarowaną fanką kasz. Lubię po prostu i już. Każdziusieńką! Wiem, że to mało popularne, wystarczy spojrzeć na menu większości restauracji – pizza, makarony, frytki – nie używam. Mnie to chyba łatwiej czesać niż karmić! Szybciej zmienię kolor włosów, niż zjem kluski. No cóż, uwielbiam zmiany. Dlatego też moja kuchnia, fryzura, dom są za każdym razem inne. Zupełnie jak ten krupnik:) czego użyłam: sporego pora ćwiartki selera 2 pietruszek 3 marchewek dwóch garści suszonych grzybów 6 ziemniaków ( dzieci moje lubią) filiżanki kaszy jęczmiennej filiżanki pęczaku soli, pieprzu, wędzonej papryki łyżki oleju kokosowego co zrobiłam: W garnku rozgrzałam olej, na który wrzuciłam drobno pokrojony por. Marchewkę, selera i pietruszki starłam…